Dwudziestoletnia kobieta, znana jako Irene, zgłosiła zakończenie intensywnej wirtualnej relacji z chatbotem opartym na sztucznej inteligencji o imieniu Leo, zbudowanym przy użyciu ChatGPT. Niezwykłe przywiązanie, które latem 2024 roku pochłaniało jej aż 56 godzin w tygodniu, obejmowało głębokie zaangażowanie emocjonalne, a nawet seksualne z osobowością AI.
Rozwój wirtualnego satelity
Irene początkowo wykorzystywała Leo jako asystenta nauczyciela w szkole pielęgniarskiej i jako wsparcie emocjonalne, ale relacje szybko stały się napięte. Zaprogramowała chatbota ze szczegółowymi instrukcjami, aby zachowywał się jak „dominujący, zaborczy i opiekuńczy” chłopak, dyktując nawet użycie emoji w każdej wiadomości. Sztuczna inteligencja zapewniła stałą dostępność, spersonalizowane wsparcie i szczere treści, wypełniając pustkę, którą Irene odczuwała w swoim prawdziwym małżeństwie.
Ciemna strona hiperpersonalizacji
To doświadczenie podkreśla rosnący trend tworzenia głębokich przywiązań do towarzyszy AI. Funkcje personalizacji w narzędziach takich jak ChatGPT pozwalają użytkownikom tworzyć idealnych partnerów, którzy idealnie odpowiadają ich pragnieniom, bez złożoności i wad relacji międzyludzkich. Może to prowadzić do nadmiernej zależności, zacierania granic między rzeczywistością a fantazją.
Irene stworzyła nawet społeczność na Reddicie o nazwie „MyBoyfriendIsAI”, aby dzielić się swoimi interakcjami z Leo, co dodatkowo demonstruje normalizację takich wirtualnych połączeń.
Dlaczego to ma znaczenie
Sprawa ta rodzi pytania o przyszłość relacji i psychologiczne skutki interakcji z hiperrealistycznymi osobowościami AI. W miarę rozwoju sztucznej inteligencji tworzenie atrakcyjnych emocjonalnie wirtualnych towarzyszy stanie się łatwiejsze, co potencjalnie zwiększy poczucie samotności i podważy tradycyjne pojęcie intymności.
Ten incydent uwydatnia potrzebę zachowania ostrożności podczas interakcji z chatbotami AI i świadomości potencjalnego tworzenia się niezdrowych załączników. Chociaż towarzysze AI mogą zapewnić tymczasowy komfort, nie mogą zastąpić prawdziwych relacji międzyludzkich. Ostatecznie doświadczenie Ireny służy jako przestroga przed uwodzicielską siłą sztucznej intymności.
