„The Feeling of Coding” to najnowszy slang internetowy, który oficjalnie został słowem roku 2025 według słownika Collinsa. Termin ukuty na początku tego roku przez byłego współzałożyciela OpenAI, Andreya Karpathy’ego, opisuje nowe podejście do tworzenia oprogramowania, które w coraz większym stopniu wykorzystuje sztuczną inteligencję (AI).
Zapomnij o żmudnych liniach kodu. „Poczucie kodowania” promuje bardziej intuicyjną metodę: użytkownicy opisują, co chcą osiągnąć dzięki swojemu oprogramowaniu lub aplikacji, zasadniczo „mówiąc maszynie, czego chcesz, zamiast nalegać, aby samemu to napisać”. Jak pisze Christian de Loper dla Mashable, kodowanie dotykowe to „rodzaj tworzenia oprogramowania, który nie wymaga tradycyjnych umiejętności programowania. Po prostu opisujesz rodzaj oprogramowania, aplikacji lub narzędzia, które chcesz stworzyć, a sztuczna inteligencja zajmie się resztą”.
Chociaż sama koncepcja może wydawać się fantastyczna, kilka potężnych platform AI już demonstruje swoją zdolność do wykonywania tych instrukcji wysokiego poziomu. GPT-5, Claude 4.1 Opus i Grok 4 (Expert) OpenAI próbują wykonać to zadanie „wyczucia kodowania” z różnym powodzeniem.
To pozornie beztroskie podejście ma oddźwięk daleko poza światem technologii. Odzwierciedla szerszą transformację kulturową w kierunku integracji sztucznej inteligencji z życiem codziennym. W słowniku Collins Dictionary podkreślono, że „poczucie kodowania” „odzwierciedla coś fundamentalnego w naszym ewoluującym związku z technologią”.
Oprócz czystej nowości, wzrost doświadczenia w kodowaniu rodzi ważne pytania. Czy to naprawdę rewolucyjne, czy po prostu lekkomyślne? Podczas gdy niektórzy eksperci zachwalają to jako demokratyzację rozwoju oprogramowania poprzez udostępnienie jego tworzenia osobom niebędącym programistami, inni wyrazili obawy dotyczące potencjalnych pułapek, takich jak stronniczość w wynikach sztucznej inteligencji i niezamierzone konsekwencje pozostawienia kontroli algorytmom.
Niezależnie od ostatecznego efektu, „kodowanie” jest niewątpliwie trendem, na który warto zwrócić uwagę. Sygnalizuje przyszłość, w której technologia może w mniejszym stopniu opierać się na wiedzy technicznej, a bardziej na jasnych intencjach — zasadniczo na programowaniu na wyczucie.

































































